Pierwsza noc w Pekinie była dla mnie bardzo krótka. Spałem zaledwie 4 godziny. Wcześnie rano udałem się do pobliskiego sklepu żeby kupić coś na śniadanie. Zwykła wizyta w sklepie stała się dla mnie wyzwaniem, gdyż prawie wszystko na półkach sklepowych było dla mnie zagadką. Nie zastanawiałem się jednak długo i zakupiłem (jak się później okazało) mój chiński zestaw śniadaniowy czyli: słodkie bułeczki, pomidorki oraz kilka jogurtów. Przed sklepem całkiem spora grupa Chińczyków, dość głośno prowadziła poranne rozmowy… naprawdę nie miałem pojęcia o czym rozmawiają. Szybko wróciłem do hotelu, obudziłem moich towarzyszy podróży, zjedliśmy śniadanie a następnie zwarci i gotowi wyruszyliśmy w miasto zwiedzać Pekin.
Mieszkaliśmy bardzo blisko stacji metra Dongsi. Nasz plan na pierwszy dzień to zwiedzić Plac Niebiańskiego Spokoju (Tian’anmen Square) oraz Zakazane Miasto (Forbidden City). W Pekinie poruszaliśmy się wyłącznie metrem. To zdecydowanie najszybszy i najtańszy środek transportu w ogromnym zatłoczonym mieście. Bilet jednorazowy kosztuje 3 CNY (1,8 zł)a jego cena uzależniona jest od przejechanych kilometrów. Nigdy jednak nie zapłaciliśmy więcej niż 5 CNY (3 zł). Około 15 minut zajęło nam dotarcie do celu. Kiedy wyszliśmy z metra oczom naszym ukazał się ogromny (jak chyba wszystko w tym kraju) plac Niebiańskiego Spokoju. Po przejściu przez dwie bramki kontrolne, stanęliśmy w miejscu między placem a Zakazanym Miastem. Plac Tiananmen nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, mimo że jest największy na świecie.
Po prostu ogromna przestrzeń wyłożona płytami betonowymi, na której znajduje się Mauzoleum Mao Zedonga oraz Pomnik Bohaterów Ludu no i oczywiście tłumny ludzi. Z drugiej strony placu czekało na mnie o wiele ciekawsze Zakazane Miasto. Jeszcze jakieś 10 lat temu gdyby ktoś mnie spytał z czym kojarzy mi się Zakazane Miasto to bez zastanowienia powiedziałbym, że z koncertem Jeana Michela Jarre. W 2004 roku właśnie w tym miejscu odbył się jego słynny koncert. Swój pierwszy występ w Chinach artysta zaliczył już w 1981 roku. Był też pierwszym artystą zagranicznym który wystąpił w Chińskiej Republice Ludowej. Wydał wtedy kultową płytę „Souvenir of China”. Do dziś w mojej kolekcji na honorowym miejscu. Być może właśnie ta płyta, którą bardzo często przecież słuchałem zainspirowała mnie do podróży w to miejsce. No ale chyba… zacząłem pisać nie na temat.
W tę uroczą, słoneczną porę dnia, mimo widocznego blasku nadal unosił się smog, tworząc trochę niezwykłą atmosferę tajemnicy. Przed samym wejściem do Zakazanego Miasta, tłumy entuzjastycznych i bardzo głośnych Chińczyków zasypywały przestrzeń, oddając hołd swojej kulturowej ikonie. Nieśmiało, ale z lekkim uśmiechem na twarzy, dołączyłem do tej radosnej atmosfery, stając się częścią ich pamiątkowych zdjęć. Być może była to drobnostka, ale ważny kroczek w kierunku zacieśnienia więzi między naszymi narodami… żartując oczywiście.
Zakupiliśmy bilety wstępu, kosztowały 60 CNY (36 zł) oraz elektronicznego przewodnika który, w języku polskim do słuchawki opowiadał nam historię Zakazanego Miasta. Polecam skorzystanie z takiego udogodnienia (koszt to 40 CNY czyli jakieś 24 zł) gdyż, dostarcza ono dość szczegółowych informacji o tym ciekawym miejscu. Oczywiście podczas zwiedzania towarzyszyły nam tłumy Chińczyków ale nie było to aż tak mocno uciążliwe. Słyszałem ostatnio, że Chińczycy wprowadzili limit odwiedzających to miejsce do 80.000 na dzień.
Rozpoczęliśmy zatem naszą historyczną wycieczkę po Zakazanym Mieście gotowi na odkrywanie jego historycznych tajemnic. Rozległy kompleks pałacowy rozciągał się przed nami, oferując niezwykłe bogactwo historycznych detali.
Zwiedzenie całego Zakazanego Miasta w Pekinie może zająć średnio od 2 do 4 godzin, ale czas ten może się różnić w zależności od tempa zwiedzania, ilości odwiedzanych miejsc oraz sezonu turystycznego. Niektórzy turyści mogą poświęcić więcej czasu na dokładne oglądanie poszczególnych pawilonów, ogrodów i muzeów, podczas gdy inni mogą chcieć jedynie przejść przez główne atrakcje. Warto również uwzględnić ewentualne kolejki do wejścia oraz czas potrzebny na poruszanie się między różnymi częściami kompleksu.
Zakazane Miasto w Pekinie, znane również jako Pałac Cesarski, jest ikoną chińskiej historii i kultury. Zbudowane w XV wieku, pełniło funkcję rezydencji cesarskiej przez ponad 500 lat. Otoczone murem o długości ponad 3,5 kilometra, miało za zadanie odizolować cesarza od społeczeństwa i zapewnić mu bezpieczeństwo. Składa się z ponad 980 budynków, które obejmują pałace, ogrody i pawilony. Zakazane Miasto odgrywało kluczową rolę w chińskiej historii, będąc miejscem narodzin i upadku dynastii cesarskich. Dziś stanowi ważną atrakcję turystyczną, przyciągającą miliony odwiedzających z całego świata, którzy pragną zgłębić tajemnice i bogactwo tej niezwykłej części chińskiego dziedzictwa.
Kompleks Zakazanego Miasta składa się z kilku głównych części:
- Wewnętrzne Mury i Bramy: Obejmujące mury obronne oraz imponujące bramy wejściowe, które prowadzą do wnętrza Zakazanego Miasta.
- Główna Oś: Centralna oświetlona bramami, pawilonami i pałacami, tworząca główną trasę zwiedzania.
- Pałace Cesarskie: Centralne obszary, gdzie znajdują się pałace i sale audiencyjne, w tym Pałac Niebiańskiej Czystości (太和殿, Tàihé Diàn) i Pałac Najwyższej Harmonii (中和殿, Zhōnghé Diàn)
- Pawilony i Ogrody: Rozległe ogrody, pawilony i pawilony na terenie kompleksu, które zapewniają wspaniałe miejsca do odpoczynku i refleksji.
- Muzea i Galerie: Znajdujące się w kompleksie muzea i galerie, prezentujące bogactwo kulturalnego dziedzictwa Chin.
- Obszary Służbowe i Mieszkalne: Tereny, gdzie znajdowały się służbowe i mieszkalne budynki dla cesarskiego personelu oraz członków rodziny cesarskiej.
- Pomniki i Posągi: Ozdobne pomniki, posągi i inne dzieła sztuki, które ozdabiają tereny Zakazanego Miasta.
Te części tworzą złożony kompleks, który odzwierciedla nie tylko potęgę i majestat chińskiej monarchii, ale także bogactwo i różnorodność chińskiej kultury i sztuki.
Pałac Niebiańskiej Czystości, początkowo znany jako Pałac Harmonii i Jedności, powstał w 1420 roku. Po przebudowie w 1645 roku otrzymał swą obecną nazwę. Jego imponujące wymiary to 60 metrów szerokości i 30 metrów wysokości. Konstrukcja wykonana jest z drewna i cegły, a dach pokrywają żółte dachówki. Na dziewięciu przęsłach, zdobionych rzeźbami smoków i feniksów, spoczywa majestatyczny budynek. Przed pałacem rozciąga się obszerny dziedziniec, który zdobią trzy kamienne tarasy, wypełnione mistycznymi rzeźbami zwierząt. Na centralnym tarasie wznosi się Tron Cesarski, wykonany z drewna i wyszlachetniony złotą farbą. To właśnie tu, podczas wielkich ceremonii, Cesarz zasiadał na tronie, przewodząc ważnym wydarzeniom. Pałac Niebiańskiej Czystości to symbol potęgi i majestatu chińskiego imperium, przyciągający co roku miliony turystów z całego świata. Jego architektura i historia stanowią niezwykłą atrakcję dla wszystkich, którzy pragną zgłębić tajemnice starożytnego Chin.
Ogrody cesarskie w Zakazanym Mieście w Pekinie są niezwykłym przykładem tradycyjnej chińskiej architektury ogrodowej. Zaprojektowane zgodnie z zasadami feng shui, pełne symboliki i harmonii, stanowią oazę spokoju w sercu cesarskiego kompleksu. Roślinność została starannie wyselekcjonowana, aby stworzyć malownicze kompozycje, w których znajdują się stawy, mostki, pagody i pawilony. Ogrody pełne są także mistycznych elementów, takich jak kamienie i dekoracje, które miały zapewnić harmonię pomiędzy człowiekiem a naturą.
Dodatkową atrakcją podczas zwiedzania Zakazanego Miasta byli niewątpliwie sami Chińczycy, a w szczególności ich zachowanie. Napiszę kilka moich spostrzeżeń na temat Chińskiego turysty. Przede wszystkim są niezwykle liczni. Ich ponad przeciętny entuzjazm, stanowi istotną część krajobrazu w miejscach turystycznych . Charakteryzują się pewnymi specyficznymi cechami, które wyróżniają ich spośród innych narodowości. Po pierwsze, są bardzo energiczni i zazwyczaj spieszą się, aby zobaczyć jak najwięcej atrakcji w ograniczonym czasie. Ich dynamika i energia są niewątpliwie zaraźliwe, tworząc wyjątkową atmosferę podczas zwiedzania.
Chińscy turyści są także znani z tego, że często robią mnóstwo zdjęć. Jednakże, w przeciwieństwie do niektórych turystów, którzy korzystają z profesjonalnych aparatów fotograficznych, Chińczycy preferują używanie swoich smartfonów do fotografowania. To sprawia, że są bardziej elastyczni i mobilni, co pozwala im szybko reagować na okazje do zrobienia zdjęć, bez konieczności noszenia dodatkowego sprzętu.
Jednak niektóre zachowania chińskich turystów mogą być czasem uznawane za niegrzeczne przez inne kultury. Na przykład, niekiedy zdarza się, że są zbyt głośni, nie zwracając uwagi na otoczenie i inne osoby. Ponadto, ich nieprzeciętna dynamika oraz szybkość przemieszczania się może prowadzić do zbytniego tłoku i niekulturalnego zachowania w miejscach publicznych.
To była taka mała dygresja od głównego tematu, ale musiałem o tym napisać.
Wracając do tematu.. Przybycie do Zakazanego Miasta było dla mnie jak wejście do innej epoki. Zagłębiając się w labirynt pałacowych murów, nie tylko oglądałem historyczne zabytki, ale wręcz czułem się ich częścią. Wśród bogato zdobionych budynków i misternie ułożonych ogrodów wyobrażałem sobie codzienne życie chińskich władców oraz ich dworu, które kiedyś rozgrywało się właśnie tutaj.
Niezaprzeczalnym punktem kulminacyjnym tego dnia była chwila, gdy stanąłem przed majestatycznymi drzwiami Pałacu Niebiańskiej Czystości. W tym momencie, patrząc na ich olbrzymie, złocone kształty, wyobrażałem sobie bogatą historię dynastii cesarskich, które tu rezydowały przez stulecia. To uczucie, bliskości z dziejami i znaczeniem tego miejsca, pozostanie już ze mną.
Opuszczając po czterech godzinach Zakazane Miasto, czułem nie tylko wdzięczność za możliwość zobaczenia tak wyjątkowego miejsca, lecz także głębokie zrozumienie znaczenia kultury i dziedzictwa chińskiego. Następnie, kiedy wieczorem przechadzałem się po zatłoczonych ulicach Pekinu, świadomość, że te same ulice, które teraz tętniły życiem, kiedyś oddychały atmosferą cesarskiej stolicy, dodawała kolejnego wymiaru mojej podróży.
Spacerując wieczorem po centrum miasta zaciekawiony byłem nie tylko aromatami lokalnej kuchni, ale także charakterystyczną atmosferą miejskich zgiełków i zabaw mieszkańców. Odkryłem wiele fascynujących miejsc, w których toczyło się prawdziwe życie miasta, spotykając przy tym ciekawych ludzi. Jednakże to opowieść, którą pozostawię na kolejny rozdział.
Leave a reply